Archiwum maj 2004, strona 1


maj 05 2004 .::Humanistyczny::.
Komentarze: 25

I juz po pierwszym dniu testow...Jak mi poszlo???Sama nie wiem...chyba nie tak zle....wszystko mam....mam nadzieje ze dobrze...Temat rozprawki niezbyt mi pasował, ale napisałam....wiem, ze nic wiecej nie mogłam zrobic...Uczyłam sie, starałam i tyle...Co ma byc to bedzie...Jutro matma...z tym już u mnie gorzej....Niestety....Ale nic na to nie poradze...dzisiaj nie bede sie uczyc...to tylko pogorszy sprawe...Wczoraj sobie odpoczywałam...jeden tescik zrobiłam potem na dwor wyszlam;) Wkoncy Monisi imieninki były;)) Wszystkie naj naj lepszego misku;) Dobra koncze;) Papapa i 3mam kciuki za wszystkich trzecio klasistów;)))

malusia-zabcia : :
maj 04 2004 .::Testy::.
Komentarze: 13

Jutro testy...a u mnie samopoczucie nawet good...chociaz czasami przez głowe przebiega mysl: "ja chyba nic neee umiem..." Ale mam nadzieje ze bedzie dobshe...neee po to sie tyle uczyłam;)Od Mrs dostalismy takie slodziutkie sliczniutkie biedroneczki na szczescie;)) A w czwartek szykuje sie grill u Wiktora i oblewanie testow;) Wkoncu bedzie cio swietowac;)) Prawie cała klasa bedzie;) Hmm....az chce sie zyc....A wiec nadal 3majcie za mnie kciuki!!!!

malusia-zabcia : :
maj 01 2004 .:::Licheń::.
Komentarze: 21

Coz...długo tutaj notki nie było, ale moje zycie toczy sie w tak zawrotnym tempie , że naprawde nie mam na nic czasu...Przez ten czas wiele łezek jush wylałam i wiele razy na mojej twarzy pojawiał sie uśmiech...Sytuacja z pewnym osobnikiem płci przeciwnej uległa zmiania, jednak jak narazie to nie ma sie z czego cieszyc....ale przynajmniej jush nee płacze w poduszke ze go straciłam(przyjaciela oczywiscie)....Wycieczke do Lichenia można uznac za udana;)) Nee obyło sie oczywiscie bez % a kolega Radcliffe miał niezłą wixe;)) "Ja sie boje...Kto mnie przytuli???" Buziaki dla niego;)) Ja zachowywałam sie bardziej normalnie, chociaz fakt mycia włosów na stacji benzynowej przy autostradzie wiele osob zdziwił....Ale nie byłam w tych poczynaniach osamotniona;) Wycieczka ta miała miec charakter pielgrzymki ale chyba cos nam nee wyszlo;PP Potem nastąpił powrót do zwykłej rzeczywistosci czyli powrot do szkoły...Ale nie narzekam... Wszyscy nauczyciele twierdza, ze nie zachowujemy sie jak osoby które za pare dni maja pisac testy...Coz nie nasza wina, ze tak bardzo cieszymy sie wiosna;))Jesli chodzi o moje serducho to tez nie narzekam...jest jak jest....mogłoby byc lepiej...Ale przeciez w zyciu nienalezy sie tylko zamartwiac;)) Dlatego dzisiaj jestem w 100%optymistka;PP Zobaczymy jak to jutro bedzie;) tak wiec misiak 3majcie za mnie kciuki 5 i 6 maja;PP Od tego zalezy moja przyszlosc!!!;***

malusia-zabcia : :