sty 01 2005

.::Sylwester::.


Komentarze: 26

Sylwester 2004/2005 uznaje w 100% za udany bo:
1)Spedziłam go z naprawde bliskimi i kochanymi osobkami (przyjaciele+On)
2)Byłam pijana ale wiekszosc pamietam:)
3)Wytanczyłam sie jak nigdy:)
4)Składałam sobie życzenia z zupełnie obcymi ludzmi (bardzo fajna sprawa:D)
5)Usłyszalam pare miłych słów na swoj temat:)
6)Mogłam porozmawiać z Miskiem na temat kur i kogotów:)
7)Doszłam do wniosku ze Playboy jest długi i zajmuje prawie cała kanape
8)Dostałam 14 smsków z życzonkami:)
9)Mam teraz wspaniałe wspomnienia:)

malusia-zabcia : :
Agniesia /piwnooka-adziaaa
02 stycznia 2005, 13:46
Bardzo cieszę się,że miałaś sylwek udany,ja w gruncie rzeczy też miałam udany...ale po sylwku niestety dalej są problemy...:(
zireael
02 stycznia 2005, 13:42
happy ner year:))
Egg
02 stycznia 2005, 10:57
MILUTKO=)
Kumcia
01 stycznia 2005, 23:33
i tak powinno byc:)
ritaaa
01 stycznia 2005, 22:24
a u mnie byla wixa w huj ;)) hehehe thx za mily komentarzyk!!!!!! ja tesh mysle ze mi sie uda...ale najwazniejsze zeby inni mi pomagali i podtrzymywali na duchu ;))
Lena
01 stycznia 2005, 21:25
podobno jaki 1 stycznia, taki cały rok:P trzymaj się:)
01 stycznia 2005, 21:15
i tak 3mać! Kocham Sylwester! :D
aszka
01 stycznia 2005, 19:28
hejo...hhe ja tez miałam spoko sylwek.Prawie pod każdym względem:)
01 stycznia 2005, 17:52
A ja uwazam ze byl udany bo byl spedzony w miarre malych ilosciach alkoholu, do tego stopnia ze wiekrzosc ludzikow kapowalo o co chodzi, tanczlo, smialo sie, prrzemawialo, nie udawalo roslinek:P
01 stycznia 2005, 17:35
:)
8) [Eggusia]
01 stycznia 2005, 17:01
To nie jest tak, że mój sylwester był zupełna klapą bo były tam też moje 2 wspaniałe przyjaciółki, dla których tam własnie byłam..tu chodzi o całą dziwną resztę..ale co ja się będę przejmowała.. Cieszę się, że Tobie się udał :)

Dodaj komentarz