kwi 01 2004

.::Bez tytułu::.


Komentarze: 17

Śmiech....czasami sztuczny...maska na twarzy....wymuszone słowa, które składają sie w zdania..... Wzrok...czasami nie obecny...wyraz które cały czas huczą w głowie...myśli które same uciekają.... ludzie- bliscy a zarazem odlegli... zmiany... nierealne marzenia....cichy placz...pluszowy mis.... 4 sciany.... dlugie spacery... brak zdecydowania.... gesty bez znaczenia...bezbrawne słowa.... -to wszystko o mnie.....

Złość...czy tak trudno jest zrozumieć innym kiedy mówi sie nie???czy tak trudno uszanować kogoś zdanie....brak mi słów...jestem rozgoryczona....Jestem po prostu zła....

malusia-zabcia : :
malusia-zabcia-->myszoskoczka
04 kwietnia 2004, 20:47
I wlasnie bardzo sie boje ze inny czlowiek bedzie mogl tak latwo zniszczyc moje marzenia.... Wystarczy jego jedno slowo....Masz racje wystarczy \"wylatujesz\"...nee wiem cio bym zrobila gdyby tak sie stalo....
Myszoskoczka/nie mam polskich zn
04 kwietnia 2004, 19:45
Chcialabys zostac lekarzem? Tak kiedys mowilas. >>Ale Aga. Ty nie mozesz nim byc... ty nie masz talentu. Po co marzysz? W sali operacyjnej mozesz jedynie za pacjenta robic (ktoregos pieknego dnia:D).<< Wyobraz sobie ze zostanie lekarzem to twoje marzenie, wyobraz sobie ze juz jestes na pierwszym roku medycyny. Ale ktos ci wypowiada powyzsze slowa. Wylatujesz z uczelni... Co czujesz? Zalamanie. Twoje marzenie... bylo tylko marzeniem. Nie badz na tego kogos zla. Wiem ze ludzie czesto nie rozrozniaja \"nie\" od \"tak\" ale musisz sie do tego przyzyczaic. I zamiast gadac ze jestes zla to pomysl sobie co bys zrobila bedac w jego skorze? Nie kazdy sie poddaje ,a jesli sie nie poddaje to znaczy ze mu na czyms bardzo zalezy i zrobi dla tego wszystko... To chyba cos dla ciebie znaczy? Sama mi kiedys mowilas ze nie mam sie poddawac. Czy tylko mnie sie to tyczy? No i jeszcze jedno. Jestes okropnie niezdecydowana (MORSWINISKO to potwierdzi) moze twoje \"nie\" jest wypowiadane twoim stylem \"a moze tak, a moze nie\"? I sk
zireael
03 kwietnia 2004, 23:00
no niestety niektorzy nie szanuja zdania innych. ale co zrobic. trzymaj sie ale i tak po opisie widze ze humor juz wrocil :)
radcliffe
03 kwietnia 2004, 21:35
to mile, ze Ci sie podobaja :)
malusia-zabcia-->radcliffe
03 kwietnia 2004, 19:59
Nee wiem dlaczego, ale za kazdym razem gdy przeczytam twoj komentarz zaczynam sie smiac:)) Tio takie mile uczucie;))Pozdro!!!
radcliffe
03 kwietnia 2004, 19:46
skoro moge: chlip...
03 kwietnia 2004, 10:53
yo yo wsystkim...cóż moge jesce dopisac hmnnn :] ne trzeba zakłądac maski jak ktoś ne chce tio ne zakłada choc casem trzeba..ale chyba lepiej prawde casem powiedziec;p kurde sory za bezsensowny koment ale ne cuje sie powcorajszym najlepiej;/ zabciu zgadnij cemu;p i nigdy ne pijcie piwa z apapapem boshe ale mnei rabie łeb!!:(((( ale psynajmniej wcoraj sie swietnie bawiłam;]] jest git papa
pająkk
02 kwietnia 2004, 23:22
maskę niestety czasem zwyczajnie trzeba zakładać. To smutne ale prawdziwe. Trzeba jednak pamiętać, ze to tylko na chwilę i później ją zdjąć.
Mya
02 kwietnia 2004, 21:09
Mam prośbę weź wyłącz tą muzyke bo nawet notki nie moge przeczytać.
malusia-zabcia--radcliffe
02 kwietnia 2004, 20:50
Kazdy ma prawo do wyrazanie swojego zdania na tym blogu...;)
radcliffe
02 kwietnia 2004, 20:11
moge cos powiedziec?
aszka
02 kwietnia 2004, 16:27
no.ludzie strasznie nie doceniaja naszego zdania.mnie to tez denerwuje:P
malusia-zabcia-->Agniesia
02 kwietnia 2004, 14:45
Czasami jestem szczera i tej szczerosci załuje...Łatwo jest mi pisac trudniej mówic cos prosto w twarz...Ciesze sie ze mnie lubisz i mam nadzieje ze kiedys sie spotkamy!!!!Pozdro i 3maj sie!!!!;***
malusia-zabcia--->madzia
02 kwietnia 2004, 14:37
Sama nee wiem...coraz czesciej odnosze takie wrazenie...ze jush nee jestem beztroska dziewczynka...ze tworza sie coraz wieksze problemy...ze czasami boje sie ludzi...ze chciałabym usiasc i sie rozpłakac....
02 kwietnia 2004, 08:18
to naprawdę Ty???

Dodaj komentarz