paź 21 2004

.::Bóg???::.


Komentarze: 22

Wchodze do klasy....na pozor usmiechnieta, zadowolona z zycia....Rozmawiam z rówieśnikami, śmieje sie..Gestem ręki pokazuje iz mamy wstac...Wszyscy wstajemy...Rozpoczyna modlitwe...Wymawiam nic nieznaczace slowa...moj wzrok jest utkwiony w jeden punkt tablicy....Siadamy....Z mojej ostatniej ławki widze jego postac...Facet kolo 50-tki...siwe wlosy....ciemna karnacja...niski...zmarszczki na twarzy....wzrok pelen milosci....No wlasnie ten wzrok...Zaczyna mowic...Slysze jak jego glos drzy...widze ile wysilku wklada aby zainteresowac gromade 30 zbuntowanych mlodych ludzi....Czasami spojrzy na mnie...jego oczy sa pelne wiary i nadzieji...moje zimne i bez wyrazu...On widzi zwatpienie w moim wzroku...wie, ze ta lekcja jest mi calkiem obojetna...Wie ze mam watpliwosci...a mimo wszytko usmiecha sie przyjaznie....a jednak wracam do domu i pierwszy raz od dawna zaczynam sie modlic....Dziwne prawda???

malusia-zabcia : :
22 października 2004, 19:12
To nie jest dziwne. To zaskoczyło Ciebie samą - i dlatego pewnie uważasz to za dziwne. Ludzie się zmieniają. Tak bywa. 3mam kciuki za Twoje powodzenie. :)
MeRciak
22 października 2004, 19:08
Dlatego losiu ludzie maja wiare, nadzieje. Mowiesz ze lekcja ta nie miala sensu... a jednak sie pomodlilas... Facet osiagnal sukces. Wiesz co dzisiaj zrozumialam. W swoich postanowieniach trzeba byc twardym i mocnym... az do bolu. Bo rzucajac postanowienie na wiatr... nie osiagnie sie nic.. albo z wynikamu fatalnymi.
zireael
22 października 2004, 18:49
dobrze, że istnieją tacy ludzie. ich wiara może wiele dobrego uczynić.. a może nawet zmienić nas samych..
22 października 2004, 09:02
:) bedzie lepiej
21 października 2004, 20:53
..nio widzisz wiara w siebie..wiara w boga sie umocnila..czasem warto sie pomodlic..bóg nas podtrzymuje na duchu...ehh ale sie porobilo!!! w skzole podoba mi sie 2 nowych osobnikow :P hihi ;D ja im cxhyba tesh......ale zobaczymy papa
Książę
21 października 2004, 20:50
Tak bywa... niezbadane są wyroki boskie ;) Nie próbuj Go zrozumieć ;) Nie da się :) Pozdrawiam.
21 października 2004, 20:29
Może, to właśnie fakt,że nas kocha bezwarunkowo sprawia,że w niego wierzymy. Może dlatego zaczynamy też Go kochać. Jesteśmy Mu to winni

Dodaj komentarz