.::Powoli wszystko wraca do "normy"::.
Komentarze: 19
Powoli pojawia sie w moim serduszku świateczny nastrój...powoli pojawia się uśmiech...powoli wszystko wraca do "normy" (trudno tutaj mówić o jakiejkolwiek normie, ale coz na to poradzic...) Wigilie klasową uznaje za bardzo udana:) Zostałam wyściskana wycałowana przez 33 osobki z ktorymi zżyłam sie przez te 4 miesiące...Czułam sie tak jakbym znała te osoby od lat a przecież pierwszy raz dzieliłam sie z nimi opłatkiem...Pierwszy raz śpiewalismy razem kolędy..wszystko to bylo po raz pierwszy, a jednak było cos w tym magicznego...."bo wszedzie dookoła jest magia..." Zakupy z Dagusią tez moge uznac za udane...Przynajmniej mogłam sie troszke pośmiać i zapomnieć o problemach....Fajnie wygladałysmy...Takie dwie małe dziewczynki z czapkami naciagnietymi na uszkach i z mnostwem siatek i torebek zasuwające przez miasto...Ale i tak było miło :) A teraz czeka mnie ubieranie choinki z Adasiem.... Życze wszystkim wesołych świat!!!Spełnienia marzen, boskiego sylwestra i wogole wszystkiego naaaajjj :*
Dodaj komentarz