lis 16 2004

.::Znudzenie, szarosc, zimno::.


Komentarze: 16

Tradycyjnie miałam sie uczyc i tradycyjnie nic z tego nie wyszlo..jakos nie mam do tego głowy....Tymczasem obok mnie spoczywa gigantycznych rozmiarow gora ksiazek....Bez komentarza:/ Ze zniecierpliwieniem oczekuje magicznego slowa jakim sa "rekolekcje", ale to dopiero za 2 tygodnie, w takim wypadku pozostaje mi wyciagnac raczke po ksiazke, usiasc i zaczac kuc...:( Niezbyt pocieszajaca perspektywa musze to przyznac:( Szczerze mowiac nie wiem dlaczego pisze...ostatnio nawet zaczelam sie zastanawiac nad zamknieciem  bloga...jednak zrezygnowalam z tego pomyslu...moze za jakis czas pokaze sie jakas bardziej sensowna nota:)Tymczasem 3majcie sie cieplusio:*

malusia-zabcia : :
16 listopada 2004, 18:42
nieeeee!! nie rezygnuj z bloga!! Twoje notki są śliczne i nie wyobrażam sobie momentu, w którym nie będę mogła ich czytać!! widzisz, dla mnie nawet takie zwykłe notki mają sens, bo dajesz w nich siebie... dlatego mam nadzieję, że już więcej ta myśl nie przejdzie Ci przez głowę...:) buźka:*

Dodaj komentarz