Komentarze: 6
Brrr....budzik..Pierwsza mysli-Jaki dziisiaj mamy dzien...Druga mysl- Kto wymyslił to cholerne urzadzenie??? Myje sie, w posciechu jem sniadanie...15 min przed szafa...W co sie ubrac???...Szybki spacer z psami...Dzwonek do furtki...Przyszla...jak zawsze punktualnie... Bieg do szkoly....Dzzzzzzzzz... dzwonek... wchodze do klasy...siadam..wyciagam ksiazki... slysze pukanie...wchodzi...zaspany... szybkim wzrokiem ogarnia cala klase... czasami usmiechnie sie...przeprasza za spoznienie... siada... 7 godzin w jednej sali...Czasami krotka rozmowa...Nic nie znaczaca rozmowa...Tysiace spojrzen... Stoje i patrze... Wiem, ze on o wszystkim wie...Wiem ze mnie rozumie... Unikamy tematu...Nikt nee chce przerwac ciszy..Ciszy ktora łaczy a zarazem oddziela...I tak kazdego dnia...Te same pytania bez odpowiedzi...Te same mysli..Nic sie nie zmienia..