Archiwum styczeń 2004


sty 31 2004 .::Słowa::.
Komentarze: 7

Zabieram sie do tej notki chyba po raz 100..ale jakos nee potrafie pisac...jestem rozkojarzona..nic do mnie nee dociera..w glowie mam milion mysli...o niczym i o wszystkim...to takie dziwne..Pamietam jak byłam mała to zycie wydawalo mi sie takie proste...takie barwne i pełne zabawy..a teraz...teraz wydaje sie szare z krotkimi przebłyskami slonca...Tworza sie problemy o ktorych kiedys nawet bym nee pomyslała...poznaje swiat od drugiej strony...tej gorszej... Teraz wiem jaka wielka moc maja zwykle slowa...jak latwo moga wywolac usmiech i lzy na kogos twarzy... jak czasami trudno je dobierac....jak łatwo mozna kogos zranic i jak ciezko to naprawic... jak trudno czasami przyznac sie do bledu...jak trudno powiedziec jedno proste slowo "przeprasza,..." kiedys moje zycie wygladalo inaczej... Śmiech, zabawa, beztroskosc...Od kiedy tutaj mieszkam czuje jakbym nee nadazała za zyciem...Czuje jakbym to ja je goniła... Ktos zadaje pytanie a ja nee mam czasu zastanowic sie nad odpowiedzia...a zycie plynie...  Pomimo tych pytan bez odpowiedzi jestem chyba szczesliwa...Jeszcze rok temu napewno bym nee pomyslała ze czwartkowy wieczor moze tak wygladac..a mimo wszystko neee zaluje...nne zaluje ze zycie tak sie toczy...chociaz jestem teraz inna osoba jestem szczesliwa...3majcie sie moje poziomki koffane...I nee zapominajcie cio jest w zyciu wazne...

P.S. Mysle ze tylko Monia i Wiktor wiedza o kim mogla byc poprzednia notka...:))

 

malusia-zabcia : :
sty 26 2004 .:: Codziennosc????a moze nie???::.
Komentarze: 6

Brrr....budzik..Pierwsza mysli-Jaki dziisiaj mamy dzien...Druga mysl- Kto wymyslił to cholerne urzadzenie??? Myje sie, w posciechu jem sniadanie...15 min przed szafa...W co sie ubrac???...Szybki spacer z psami...Dzwonek do furtki...Przyszla...jak zawsze punktualnie... Bieg do szkoly....Dzzzzzzzzz... dzwonek... wchodze do klasy...siadam..wyciagam ksiazki... slysze pukanie...wchodzi...zaspany... szybkim wzrokiem ogarnia cala klase... czasami usmiechnie sie...przeprasza za spoznienie... siada...  7 godzin w jednej sali...Czasami krotka rozmowa...Nic nie znaczaca rozmowa...Tysiace spojrzen... Stoje i patrze... Wiem, ze on o wszystkim wie...Wiem ze mnie rozumie... Unikamy tematu...Nikt nee chce przerwac ciszy..Ciszy ktora łaczy a zarazem oddziela...I tak kazdego dnia...Te same pytania bez odpowiedzi...Te same mysli..Nic sie nie zmienia..

malusia-zabcia : :
sty 25 2004 .::wYjAzD w gOoRy::.
Komentarze: 2

Ostatni tydzien spedziłam w Czechach, wymiatajac na desce:)) POczatki były trudne (caly czas lezałam na dupci), ale potem jush wymiatałam rowno:)) Ogolnie ekipa była mocna :Filip 19 latek, Ania 18 latek, braciszek, Gosia 16 latek ( ale ona nee 3mała sie z nami "skate is great...") nio i ja oczywiscie:)) Humorki mielismy dobra na maxa do samego konca:)) W sumie tio jeszcze był Gonzo:)) spoko koles, zajebiscie jezdził na desce i nawet mnie uczył:)) Na koncu zaprosił mnie nawet na imprezke:)) Niesty nee poszlismy( musielibysmy isc 3km z buta)...Caly wyjazd zalowałam ze nee poszlam:((( ale mowi sie trudno... Teraz jestem jush w domciu i mam przed soba tydzien wakacji:)) Jak narazie tio przez cały tydzien mam trening od 9;00...Tak sie zastanawiam czy wstane tak wczesnie:)) Potem wybieram sie do Wiktora:)) Napewno bedzie faajnie...tylko troszke sie obawiam pewnej rozmowy z nim, ale jakos to bedzie:)) Ekipa bedzie moca :Monia, Adas, Wiktor, Wielkolud, Papec i Artur:))) Potem jeszcze z Monia musimy pare rzeczy zrobic:)) Na poczatek pogaduchy (wkoncu nee widzielismy sie cale tydzien:)) 3majcie sie poziomeczki moje koffane:)) I milych feri wam zycze:))

malusia-zabcia : :
sty 15 2004 refleksje nietrzeźwego człowieka!!!
Komentarze: 10

nowiec na poczatku sie przedstwie...z tej strony moniusia!!!!(morświn, foczka, dziwkamonia, burdel mama, luda monia)....siedze sobie u agi...chociaz obie powinnysmy byuc w budzie...;];]zwiało nam sie...teraz aga poszla po otwieracfz i mamy zamair wypic kolejnego redsa!!!humorek ogolnie mam dobry...jtrzbe podkreslic fakt ze jesetsmy calkowicie trzeźwe;];]...albo na poewno w jakims stopniu....npo aga juz wrócila i sie smieje z moich byków...lepiej napisze cos pozadengo...tak sobie myslałysmy z aga...jak uwazacie: czyny czy slowa sa dla was wazniejsze?????ogolnie mamy maly problkem bo andrzej dostał rozwolniewnie....konczymy bo mamy musimy zreanimnowac Siwego Dyma;];];]chlopcy przyjdzcie po nas przed angielskim!!!my same   nnnie dojdziemy!!!

 

                                                                                                                   by agnes %monic

malusia-zabcia : :
sty 14 2004 .::dlaczego???::.
Komentarze: 5

Dlaczego wszystko jest takie szare...Takie bezbarwne...bez wyrazu... Dlaczego jest tak malo slonca...Dlaczego ostatnio wszystko sie komplikuje...Dlaczego moje zycie nie jest prostsze....Dlaczego musze dokonywac tylu wyborow...Dlaczego coraz czesciej popełniam bledy, ktorych potem tak bardzo załuje...Dlaczego nie moge cofnac czasu...Dlaczego nie moge byc szczesliwsza...Wracajac, ze szkoły płakałam...Poczułam ulge...ale tylko na chwile...Potem zaraz wróciły te wszystkie mysli...Mysli ktore najchetniej wyrzuciłabym z mojej głowy..Ale nie moge..nie potrafie...."Dookoła ludzie, chca mnie oceniac,nie widza serca, nie widza duszy, nie widza tego co w mej glowie huczy, co moje usta mówia a co moje odbieraja uszy"- spiewa DKA... Ze mna jest podobnie.... Ludzie patrza na mnie...oceniaja moje zachowanie i zaraz maja o mnie zdanie..zle albo dobre...Nie staraja sie mnie poznac... Nie zalezy im...Po co, skoro tak sie zachowuje.... Lodowisko...mysle ze wtedy pare osob zmienilo o mnie zdanie...szkoda... bo sie myla...trudno..nie zamierzam niczego tlumaczyc...po co???Myslałam ze one znaja mnie lepiej...myliłam sie... w tylu rzeczach sie myle..nawet w tych najprostszych, najbardziej błahych...wciaz popelniam bledy...takie glupie bledy... Chciałabym zmienic tyle rzeczy.. Moze chce zbyt wiele...neee mozna miec przeciez wszystkiego...ale ja chce tylko odrobimy szczescia...

malusia-zabcia : :