Archiwum luty 2004


lut 27 2004 .:: :))) ::.
Komentarze: 8

Usunełam poprzednia notke...dlaciemu nee wiem... po prostu mysle ze zle zrobiłam piszac ja:(   ....Poprawa humorku...a wszystko przez taka malusia rzecz;))) Buzka dla wszystkich!!Bo zycie jest piekne;))

malusia-zabcia : :
lut 23 2004 .::Jak sie masz koteczku???::..
Komentarze: 12

A wiec misiaczki mojeee koffane, wasza ukoffana zabcia lezy siobie teraz w łóżeczku... Ma kaszelek, gardziełko ja boli i główka...Bleeee... Obecnie pije siobie kakao:)) Mmm....pyyycha;]]] Dzisiaj jest sprawdzianik z historii i tak dziffnym trafem mnie ominie..hehhe... cio za peeechhhh;))) Tylko tak sie zastanawiam od kogo Monia bedzie sciagac...Biedna dzieffczynka napewno sie załamie;)) A mnie czeka caaaly dzionek lenistwa...Bede siobie odpoczywac i odpoczywac:)) A wy kujonki siedzicie w  szkołce...Buhaha...I uczcie sie uczcie:)) Ogolnie tio ostatni tydzien naffet milo wspominam: wagary z Monia Adasiem i Wiktorem, spotkanie z Rita, rozrabiane w szkolce:)), nocowanie Moni u mnie, walentynki:)) Jest cio wspominac... Dobra poziomeczki spadam, bo kakao sie skonczylo...buuu.... Moshe jeszcze cios napisze... Nio i mam nadzieje, ze mnie odwiedzicie:)) wkoncu taka biedna mautka leze w łożeczku;))) Buziaczki i cmokasy:)))

malusia-zabcia : :
lut 19 2004 .::On::.
Komentarze: 15

Dzien...taki jak kazdy inny... nio moze neee taki sam (wagary) ale tio niczego nee zmienia... ale w tym calym dniu czegos brakowalo.. jego usmiechu...jego slow...po prostu jego...tego wszystkiego cio tak bliskie a zarazem dalekie.... Tego co nigdy nie bedzie nawet w małej czescia mna... Czy mozna za kims tesknic z kim sie nee jest i nigdy neee bedzie??? czy mozna zyc tak dlugo nadzieja i marzeniami??? Sama nie wiem...ale chyba wlasnie tak wyglada moje zycie... jedna osoba a moze zmienic tak wiele...jedno slowo a ma tak wielka moc... jeden gest a wszystko sie zmienia.... To wszystko jest tak bardzo skomplikowane...tak trudne do zrozumienia.... Ale nie moge tego zmienic...to moze tylko on....

malusia-zabcia : :
lut 17 2004 .:: dZiEcKo::.
Komentarze: 14

Duzio komentarzy widze:)) I baardzo dobshe:)) Zycie jakos tam płynie, patrze, smieje sie, płacze do puszowego misia, zastanawiam sie... Problemy nadal sa, albo same sie rozwiazuja...Nieporozumienia wyjasniaja sie...Marze, rozmyslam... wszystko toczy sie swoim torem... w szkole jest nawet fajnie...Nie przypuszczałam iż tio kiedys powiem:)) Humorki mamy dobre pomimo sprawdzianików i kartkóweczek:)) Chlopcy maja bardzo bujna fantazje:)) Mam ich podpisy na bucikach (innych niz poprzednio) Stwierdzili ze bede miała po nich jakąs pamiątke... Wracajac dio domciu zagłębiłam sie w rozmowe z kolegą Łuczakiem na temat dziecka, które urodze.:)) Otóż jesli bedzie miało loczek tio jest tio dziecko pana T...Jesli bedzie grube i kuliste tio dziecko pana Ł... Jesli bedzie owłosione tio dziecko pana E... Jesli bedzie wielkie tio pana H..A jesli w miare normalne tio pana F....ciekaffe czy sie spełni;PP Pozatym dowiedziałam sie iż mam mrowsko na ogródku:)) Dosc dluga i zawiła historia ale dobrze jest wiedziec iz takie zjawisko ma miejsce na moim ogrodku:)) Ooo i sa tam jeszcze krasnoludki...Ogolnie tio z Monia rozrabiamy:)) Jak zawsze ;PPP Dzisiaj Wikus i Hubert maja pieknie podpisane krzesła "Wikus tio niegrzeczny gumis i nasz koffany chlopczyk=) Pikus"( Za tio ze jego podpis na bucie jest najwiekszy!!!)  Zdolna jestem nee???Monia napisała tesh tio na krzesle Huberta:)) Hubcia...buhahaha:)))  dobra bede konczyc bo moj koffany braciszek chce pograc na kompie:(( 3majcie sie misiaczki moje koffane:))

malusia-zabcia : :
lut 15 2004 .::Milion pytan::.
Komentarze: 17

Wszystko dzieje sie zbyt szybko... Mam tego dosc..chciałabym wysiasc na następnym przystanku i miec wszystko gdzies... Ranie osoby w ten sam sposob jak ktos kiedys mnie..dlaczego??? Obiecałam sobie, ze bede lepsza niz osoba ktora mnie zranila, ale niestety nie jestem...nie potrafie... wszystko sie skomplikowalo... wiem, ze robie zle...ale czy jest sens budowania zwiazku z przymusu???Czy gdybym teraz sie zgodzila a pozniej caly czas zalowala czy to byloby fair???  Wiem jedno...to wszystko mnie przerasta... mam wyrzuty sumienia, ale z drugiej strony tio nee ma najmniejszego sensu, bo mi zalezy na kims innym...Kims kogo i tak nigdy nee bede miala...Caly czas mysle o tym jak on sie czuje... Tak jak ja wtedy???Czy tez płacze??? Czy zastanawia sie dlaczego tak jest??? A miałam byc lepsza niz on... Nie chciałabm aby ktokolwiek czuł sie tak jak ja wtedy...przepraszam, ale inaczej nie potrafie....

malusia-zabcia : :