Komentarze: 33
W mojej pamieci jest wspomnienie pewnego zimowego wieczoru....Pewna rozmowa...moja glupota, naiwnosc...szczere wyznanie..odtracenie....ciemny pokoj...pluszowy mis...lzy..bol...zal......i slowa ktore nie chca przestac brzmiec "Ty chcialas tak jak misie...." Historia lubi sie powtarzac....Tym razem zycie troszke zmienilo scenariusz....Pewna rozmowa...moja głupota, naiwnosc, latwowiernosc....zawiodlam sie na nim....nie spodziewalam sie tego... nie po nim...i znowu ciemny pokoj...pluszowy mis....lzy...brat pytajacy co sie stalo...urywki moich odpowiedzi.....Brak zrozumienia... Wiem ze notka jest niezrozumiala ale pisze ja pod wplywem impulsu i uczuc...przepraszam....
Sytuacja uległa znacznej poprawie....Szczera rozmowa twarza w twarz zrobila swoje...Dziekuje ze przyjechałes....Na mojej twarzy pojawia sie usmiech, choc na policzkach pozostały jeszcze slady wylanych łez....