Archiwum 16 grudnia 2004


gru 16 2004 .::Kochany Świety Mikołaju::.
Komentarze: 22

Wokół ciemno...za oknem zimno...a ja siedze w pokoju jakaś taka uśmiechnieta???zadowolona...rozmarzona.....w tle słychać głos Roda Stewarta...Czuje sie spokojna....bezpieczna...cały świat przestał dla mnie istniec....Odpływam gdzieś daleko....Czuje sie wspaniale....Nie martwie sie o nic....Chyba cos sie we mnie zmieniło....Rzeczy które dotąd wydawały mi sie złe, teraz staja sie jakby "mniejszym" złem...Nie dostrzegam już tylu wad u innych ludzi....potrafię sie ciepło uśmiechać....Potrafie na problemy spojrzeć z dystansem....Nie do wszystkiego przywiązuje tak wielką wage jak kiedys... Staram sie postępować zgodnie z własnymi zasadami....Zaczynam dorastac???nie chyba jeszcze nie.....:)

P.S. Kochany Świety Mikołaju poproszę o :
-troszke spokoju
-odrobinę czułości
-wiecej wolnego czasu
-lepsze oceny
-wiecej zdecydowania w podejmowania decyzji:)
-dłuższy dzien:)
-wiecej słonca
-śnieg:)

malusia-zabcia : :