Wrocilam...
Jestem:
1)Opalona
2)Optymistycznie nastawiona do życia
3)Szczesliwa
4)chyba troszke grubsza..ahh te lody;P
Mam:
1)swietne zdjatka
2)mase wspomnien
3)nowy blyszczyk;P
4)swietnych kuzynow;P
5)pamiatke w postaci pieknego kubeczka;P
Wnioski:
1)Ze sloneczkiem trzeba uwazac..bolalo...;P
2)Zawsze warto sie usmiechac;D
3)Nie umiem tanczyc...
4)Gram jak sierota w kosza...to smutne;(
5)Nie mam silnej woli...
6)moze jeszcze cos dopisze;P
Za oknem zachodzace slonce...niebo....tyle kolorow....wpatruje sie gdzies w dal....wiem,ze to tylko chwila...za chwile caly otaczajacy mnie swiat okryje mrok...rozmyslam....marze....Mam 16 lat....jestem zdrowa...mam kochajaca rodzine....wspanialych przyjaciol....kogos kto mnie zawsze przytuli....przyjaciolke ktora jest dla mnie jak siostra..dostalam sie do wybranego liceum...powinnam byc szczesliwa...wiec dlaczego nie jestem???czego mi brakuje....co jest nie tak...Słonece zniklo..chwila stracila swoje piekno...Jutro wyjezdzam...wroce dopiero 31lipca...odpoczne...moze po powrocie inaczej spojrze na świat...3majcie sie...
Coz i mamy te upragnione wyczekiwane przez 10 miesiecy wakacje...tymczasem pogode za oknem raczej nie mozna nazwac wakacyjna.... troszke to irytujace..Z nudow albo siedze przed kompem albo 21 raz w tym tygodniu maluje paznokcie....wkoncu cos robic trzeba....pocieszam sie mysla ze w niedziele wyjezdzam nad morze a tam dwa tygodnie kompletnego lenistwa (jezeli mozna jeszcze bardziej leniuchowac;DD) Mam zamiar sie świetnie bawić i wyszalec sie za wszystkich czasow...Wprawdzie wszyscy starsi (przewazniej 20 latek i wiecej) i raczej faceci(spoko to rodzina) to mam nadzieje ze i tak bedzie siii;DDD Imprezki pozaliczam;DDD Moze jakis nowych ludzi poznam;DD Ojjj humorek juz mi dopisuje;DDD Niestety z przyjaciolmi ze Skórzewa spotkam sie dopiero w sierpniu;DDD Ale za tio z Adasiem mamy genialny pomysl...;DDtop-secret;PPDobra misiole moje kofffane bede konczyc...Notki do wyjazdu raczej juz nee napisze...Czekam na mnostwo komentarzy...moze jakis rekordzik???...;DD Buziaki ;***
"Nadszedl ten dzien, pozegnania wszystkich was
Kiedy nasze drogi sie rozchodza
Zal w sercu mamy
Odejsc dzis nie chcemy
Wolimy pozostac w gronie tym....
Przez pare lat poznalismy blizej sie
Razem smialismy sie w kazdy dzien
Pomogliscie Nam
Przezwyciezyc kazdy strach
Wiec w podzience spiewamy wszystkim Wam
Ref)
To jest nasz swiat-my jego dziecmi
Ktoregos dnia ten swiat otworzy nam zamkniete drzwi
Moze kiedys wyslucha ktos nas
Moze kiedys znow bedziemy biec w dziecinstwa dni
Nie odwracajcie sie
Chcemy kontakt z Wami miec
Zapamietac Was i w sercu dlugo miec
Bo to dzieki Wam
Stalismy lepsi sie
Doroslismy i spiewamy znowu Wam
Ref)
To jest nasz swiat-my jego dziecmi....
Niech przyszly swiat nie bedzie dla nas zly
Niech nigdy juz nie plyna nasze lzy
Stanmy razem przezyjmy wlasny czas
Jestesmy wszak nadzieja lepszych dni...."
chlip...;(
Ostatnio wszystko dzieje sie zbyt szybko...decyzje podejmowane pod wplywem chwili ukazuja swoje konsekwencje...W glowie tysiace mysli...kazda inna...sprzeczna z druga...dlaczego ja sie w to wszystko wpakowalam???dlaczego nie zakonczylam tej rozmowy???dlaczego ja kontynuowalam...powracaja wspomnienia....te dobre i zle.... nie czulam zlosci...tylko jakies uklucie w serduchu....wkoncu tak wiele rzeczy sie z nim wiaze....tyle chwil spedzonych razem....tyle smiechu....chwile radosci...oczekwanie na smsy.... dlugie rozmowy o marzeniach,,,,,, ojjj....nie jest dobrze..... w sobote wyjezdzam z rodzicami do rodzinki...odpoczne....przemysle wszystko...poukladam sobie mysli....