Komentarze: 11
Wczorajszy wieczor (noc?!?!?!) moge zaliczyc w 100% do udanych :P Spedziłam czas naprawde w świetnym towarzystwie i chociaz pod koniec troszke przysypiałam to było mi bardzo wygodnie i cieplusio :)Jedni stan trzeźwości dosc mocno zatracili, inni na nartach jeździli, a jeszcze inni cały czas sie śmiali:DMogłabym teraz opisywac wszystko po kolei ale po co???Moze za jakis czas pojawia sie zdjecia na blogu wlasnie z tej domówki:) :* for all :)